Rynek samochodów elektrycznych w 2016 r.
Sprzedaż samochodów wyposażonych w silniki elektryczne i hybrydowe w krajach Europy cały czas się rozwija. Według analizy magazynu Motor, który ostatnio wpadł mi w ręce oraz danych statystycznych, największym zainteresowaniem cieszą się wciąż auta z silnikami benzynowymi i diesla. Dość mocno rośnie również rynek hybryd, a oprócz tego w czołówce stoją samochody z instalacją LPG.
Napędy alternatywne stanowiły w 2016 roku 4,05% rynku motoryzacyjnego w Polsce, a Tesla Model S znalazła się w Top 3 aut elektrycznych 2016 roku. Z liczbą 20 zarejestrowanych sztuk samochodów Tesla Model S. Na pierwszym miejscu elektryków znalazło się BMW i3 (91 sztuk). Nissan Leaf (25 szt.) zjął drugie miejsce. Najlepiej sprzedającymi się samochodami w ubiegłym roku w Europie były: Renault Zoe (zarejestrowanych zostało 21266 szt.), Nissan Leaf (18378 szt.) oraz BMW i3 (15023 szt.). Wśród samochodów hybrydowych w Polsce króluje nadal Toyota Auris. Zarejestrowanych zostało ich ponad 3500 szt. co już robi wrażenie.
Dość słabe wyniki sprzedaży w Polsce, spowodowane mogą być między innymi nadal słabo rozbudowaną siecią ładowarek pozwalających na szybkie naładowanie baterii oraz samymi zasięgami samochodów w pełni elektrycznych. W przypadku oferty Tesli głównym powodem dla którego cieszy się ona nadal nie dużym zainteresowaniem w Polsce może być również cena samochodów (Tesla od kwietnia nie będzie sprzedawała już Modelu S z baterią 60 kWh przez co najtańszym samochodem będzie Model S z baterią 75 kWh za ponad 290 tys. złotych) i brak oficjalnego przedstawiciela nad Wisłą czy choćby serwisu.
Być może zmieni się to po pojawieniu się na rynku Tesli Model 3, który kosztuje w przedsprzedaży 35 tysięcy dolarów. Do zasięgów samochodów Tesli nie można się nadto przyczepić ponieważ auta produkowane przez firmę Elona Muska oferują obecnie największy zasięg wśród samochodów wyposażonych w silniki elektryczne. Dla przykładu Tesla Model S 75 z napędem na obie osie oferuje zasięg 416 kilometrów. Oprócz tego, auta Tesli nie odbiegają osiągami zbytnio od tradycyjnych samochodów. Tesla S P100D, którą na w pełni naładowanych akumulatorach możemy przejechać nawet pół tysiąca kilometrów do prędkości 100 km/h może rozpędzić się nawet w nieco ponad 2 sekundy.
Trzeba jednak pamiętać, że obecnie Tesla Model S P100D kosztuje 134,500 dolarów co w przeliczeniu daje ponad pół miliona złotych. Do tego doliczyć należy również koszty transportu i ubezpieczenia co jeszcze mocniej wpłynie na cenę.
Wśród samochodów elektrycznych rejestrowanych w ubiegłym roku nie znalazł się SUV Tesli - Model X. Kierowcy nadal wybierając auto elektryczne skłaniają się ku od dawna znanym markom i niedużym gabarytowo modelom co widać między innymi po liczbie zarejestrowanych samochodów marki BMW i Nissan. To czym może Tesla bardziej zainteresować nowych klientów to zapewne system Autopilota w który wyposażony jest każdy samochód tej marki. Oprócz tego, że może czynić on pojazd autonomicznym to wspiera kierowcę. Jednak nadal ogólne wyniki sprzedaży samochodów wskazują przewagę silników spalinowych nad elektrycznymi. Być może w Polsce zmieni się to w przeciągu kilku nadchodzących lat za sprawą specjalnych ustaw, którym celem będzie rozwój elektromobilności. Rewolucja już się zaczęła ale na jej pełną skalę przyjdzie jeszcze dobrą chwilę poczekać.