Warsztat Tesli w okolicy? Jest nadzieja.
Przestała działać supernowoczesna mechaniczna klamka w Tesli? Nie pozostaje nic innego jak zadzwonić do serwisu Tesli i poprosić o naprawę. Takich serwisów jednak jak na lekarstwo, a ceny potrafią przyprawić o lekką gorączkę. Ma się to na szczęście niebawem zmienić. Tesla niedługo pomoże właścicielom samochodów elektrycznych z kalifornijskiej firmy naprawiać ich auta. Na razie nowy program uruchomiony został jedynie w stanie Massachusetts. Tam właściciele modelu S oraz X (w przyszłości również Model 3) mogą zarejestrować się w specjalnym programie gwarantującym dostęp do instrukcji napraw, informacji o częściach, schematach połączeń i dodatkowych dokumentów serwisowych. Prezes Tesli, Jon McNeill, zapowiada otwarcie programu w kolejnych stanach, a to już bardzo znaczący komunikat z obozu Tesli. Czyżby naprawa niebawem mogła być również realizowana nie tylko bezpośrednio w oficjalnych punktach serwisowych, a otworzyć się również na specjalnie autoryzowane serwisy? Być może.
Obecnie uzyskanie statusu pozwalającego na naprawę samochodów Tesli nie jest takie proste, a co więcej nie jest tanie. Godzinna subskrypcja to wydatek 30 dolarów. Za 100 dolarów osoba, która chce naprawić swojego elektryka będzie mogła korzystać z programu przez dobę. Miesięczna subskrypcja to wydatek 350 dolarów, a za roczny dostęp do programu trzeba zapłacić już 3 tys. dolarów.
Nowy program ma związek z niedawno wprowadzonymi przepisami ogólnie pojętymi jako “Prawo do naprawy”. Mają one ograniczyć wpływ producentów na właścicieli zakupionych sprzętów w przypadku wystąpienia usterki. Do tej pory w większości przypadków takie osoby zmuszone były do kupienia nowego modelu z uwagi na problem z serwisowaniem i dostępem do części zamiennych. W stanie Massachusetts została wprowadzona w ten sposób ustawa “Digital Right to Repair Bill”, która obejmuje udostępnianie przez producentów materiałów informacyjnych na temat serwisowania sprzętu.
Co ciekawe, Tesla posiada również specjalny program, w którym wybrane serwisy mogły starać się o przyznanie autoryzacji jako "Tesla Approved Body Shop". Jednak to właśnie kalifornijska firma decydowała o tym, kto otrzymuje taki status, a wiązał się on z dodatkowymi pozwoleniami oraz specjalną zniżką na części zamienne.
Pozostaje teraz pytanie - jak mocno zmieni się podejście producenta do samodzielnych napraw? Czy pojawią się mini serwisy pozwalająca na naprawę podstawowych podzespołów bez wizyt w dużych serwisach? Dla nas mogłaby to być dobra informacja głównie z uwagi na fakt, że nie mamy jeszcze żadnego salonu w naszym kraju, a posiadacze Tesli są narażeni przy każdej usterce na potrzebę dodatkowego transportowania samochodu do najbliższego serwisu, co niejednokrotnie może sprawić spory problem i wydłużyć czas naprawy.