Specjaliści z Top Gear nareszcie dokładnie przyjrzeli się SUV-owi z oferty Tesla Motors w pierwszym ekskluzywnym materiale z 23 serii. Auto zostało bardzo pozytywnie odebrane nie tylko ze względu na osiągi uzyskane przy braku silnika spalinowego ale zwrócono uwagę również na takie elementy jak nietypowe tylne drzwi nazywane Falcon Wings, ułatwiające wsiadanie w wąskich miejscach parkingowych, autopilot pozwalający na automatyczną zmianę pasa ruchu oraz darmowe ładowanie na stacjach z Superchargerami Tesli.
Jedno takie napełnienie akumulatorów, które zajmuje od 40 do 75 minut pozwala na przejechanie nawet 400 kilometrów bez przerw na dodatkowe doładowanie. Oczywiście zakładając, że jesteśmy w pobliżu takiej stacji ładowania.
Rory Reid testując samochód zwrócił również uwagę na poziom bezpieczeństwa jaki oferuje Tesla X. Model ten przeszedł pomyślnie wszystkie testy zdobywając w każdym z nich pięć gwiazdek, tym samym stając się jednym z najbezpieczniejszych samochodów z kategorii SUV. Co robi niesamowite wrażenie.
Prócz recenzji ekipa Top Gear przygotowała coś specjalnego - drag race w którym Tesla X zmierzyła się z samochodem marki Dodge, a dokładnie z modelem Challenger SRT Hellcat, który dzięki silnikowi wyposażonemu w 707 koni mechanicznych jest najmocniejszym muscle carem w motoryzacyjnej historii. Wyścig wygrała Tesla, która w trybie Ludicrous prędkość 100 km/h osiąga w nieco ponad 2 sekundy. Jeśli chcecie to zobaczyć na własne oczy, koniecznie polecamy zapoznać się z wideo recenzją dołączoną do tego artykułu.