Skromne wnętrze Tesla Model 3
Tesla Model 3 to aktualnie najtańszy samochód elektryczny dostępny w ofercie Tesla Motors w przedsprzedaży, a sam Elon Musk mówi o nim “samochód dla mas”. Wnętrze modelu, który miesiąc po premierze zamówiło ponad 400 tysięcy osób jak dotąd było największą niewiadomą, ponieważ Tesla niechętnie się nim chwaliła nawet w informacjach dostarczanych do przyszłych nabywców. Podczas premierowej prezentacji w marcu nie zobaczyliśmy zbyt wiele, a na późniejszych eventach przedstawiciele Tesli zabraniali fotografowania wnętrza prototypu.
Doczekaliśmy się jednak kilku fotografii na których widoczne jest bardzo minimalistyczne wnętrze samochodu. Wzrok przykuwa dotykowy wyświetlacz umieszczony na środku konsoli. To właśnie za jego pomocą będziemy wprowadzali zmiany w ustawieniach auta jak i kontrolowali m.in. prędkość z jaką się aktualnie poruszamy. Jest on nieco mniejszy i inaczej zaprojektowany względem tych, które montowane są w Modelu S i X. Takie umieszczenie panelu jest niestandardowe w porównaniu do innych samochodów przez co może wydawać się również nieco niebezpiecznie. Kierowca chcąc sprawdzić bieżącą prędkość będzie musiał oderwać wzrok od drogi i rzucić okiem na panel na środku konsoli.
Obawy eliminować ma wciąż rozwijany system AI z którego korzystają samochody Tesli, a plotki, które pojawiły się jakiś czas temu donoszą, że oficjalna wersja Modelu 3 może posiadać również wyświetlacz na przedniej szybie. Elon Musk wspominał iż na drugiej części prezentacji oficjalnej samochodu, która pojawi się już w przyszłym roku, wnętrze będzie grało główne skrzypce.
Wracając jednak do wnętrza, które widzimy na fotografii, oprócz wyświetlacza w samochodzie panuje pustka. Niewidoczne są nawet otwory wentylacyjne. Jednak w tym temacie informacji udzielili inżynierowie Tesli już podczas marcowej prezentacji mówiąc o zupełnie nowym systemie wentylacji jaki zostanie zastosowany w samochodzie elektrycznym dla mas. Nowy system wentylacji będzie bazował na pojedynczym wlocie powietrza bez dodatkowy, tradycyjnych otworów wentylacyjnych. Wlot ten widać za ekranem w postaci czarnego paska.
Jak na samochód elektryczny za niemal 150 tys. złotych (35,000 USD) to wnętrze może nie wydawać się zbyt interesujące dla osób, które nie lubią bardzo prostych rozwiązań. Pierwsze prawdziwe opinie związane nie tylko z wnętrzem ale i całym samochodem poznamy już w przyszłym roku bowiem wtedy kluczyki do Modelu 3 dostaną pierwsi klienci. Obserwując podgrzewanie atmosfery przez samego CEO Tesli oraz możliwości jakie daje technologia, jeszcze mogą nas czymś zaskoczyć.