Częścią każdego zestawu do tworzenia energii elektrycznej z energii słonecznej jest system umożliwiający jej przechowywanie. Do magazynowania nadwyżek energii nadają się nawet zwykłe, ołowiowo-kwasowe akumulatory jednak nie są już zbyt często stosowane ze względu na rozwinięte systemy do pozyskiwania energii, a prócz tego nie są one tak wydajne i odporne co specjalne modele litowo-jonowe jak na przykład zaprezentowane przez Teslę akumulatory Powerwall 2.0.
Zasada działania akumulatorów wykorzystywanych w instalacjach fotowoltaicznych jest prosta. Pobierają one energię elektryczną wytworzoną przez system fotowoltaiczny połączony z panelami bądź dachem solarnym i zamieniają ją na energię chemiczną. Jednak kiedy mamy potrzebę wykorzystania skumulowanej w baterii energii zachodzi proces odwrotny do opisanego czyli z energii chemicznej otrzymujemy ponownie elektryczną. Warto jednak pamiętać, że większość dostępnych na rynku, litowo-jonowych pakietów do przechowywania energii, pozwala nam zaopatrzyć dom w energię jedynie na kilka godzin.
Powerwall 2 od Tesla Motors dzięki temu, że jest wodo- i kurzoodporny może być montowany na zewnątrz budynków bez obaw o ewentualne uszkodzenia baterii. Co więcej każdy zakupiony Powerwall otrzymuje 10 lat gwarancji producenta. 120 kilogramowa konstrukcja zysała nowy wygląd oraz nowe możliwości rozbudowy względem swojej pierwszej wersji. Jesteśmy w stanie połączyć do 9 urządzeń tego typu poszerzając tymsamym możliwe do zmagazynowania zapasy aż do 126 kWh.
Elon Musk zapowiadając Powerwall 2.0 obiecał, że bateria zdoła zasilać zebraną energią przez cały dzień dom z czterema sypialniami. Trzeba przyznać, że 14 kWh z całą pewnością robi wrażenie w ujęciu zapotrzebowań domu rodzinnego.