Odkąd pojawiły się pierwsze modele Tesli, rynek samochodów elektrycznych nabrał sporych obrotów. Konkurencyjne przedsiębiorstwa poważniej podchodzą teraz do tematu produkcji nowych modeli aut elektrycznych prezentując na targach coraz to nowsze modele. Mercedes na targach Paryż Motor Show 2016 zaprezentował dwa modele, które mogą być potencjalnymi konkurentami dla samochodów produkowanych już od jakiegoś czasu przez Tesla Motors. Generacja EQ wprowadzić ma do oferty koncernu Daimler AG elektrycznego SUV-a, który ma przebić się na rynku ponad Model X. Koncern szykuje również odpowiedź na Teslę S czyli Mercedes EQ w wersji sedan. Podobnie jak Tesla, oba nowe modele Mercedesa wyposażone mają być w system autonomicznej jazdy. Generation EQ w wersji SUV przyspieszać do setki ma w 5 sekund, a jedno ładowanie powinno wystarczyć na przejechanie nim około 500 kilometrów (NEDC).
BMW dosyć niedawno również chciało stawić czoła Tesli wprowadzając do swojej oferty model i3. W pełni elektryczna wersja BMW i3 wyposażona w silnik o mocy 170 KM do 100km/h rozpędza się w 7,2 s. Co ciekawe, Renault swego czasu również wprowadziło do swojej oferty model Zoe z silnikiem o mocy 88 KM, co uplasowało go wśród najsłabszych samochodów z silnikami elektrycznymi. Przyspieszenie do 100 km/h zajmie małemu Renault aż 13,5 s jednak jest on jednym z najtańszych samochodów tego typu. Zoe możemy nabyć już za 90 tysięcy złotych.
Volkswagen chcąc z impetem wejść na rynek samochodów elektrycznych postanowił wprowadzić elektryczną odsłonę jednego z najpopularniejszych modeli produkowanych przez siebie samochodów. E-Golf wyposażony w silnik elektryczny o mocy 115 KM do 100 km/h rozpędza się w 10,4 s. Co jednak istotne rozważając zakup e-Golfa (160 tys. złotych) zamiast BMW i3 na pewno zaoszczędzimy sporo pieniędzy. Jednak jeśli to właśnie budżet jest naszym głównym wyznacznikiem to na rynku są już dostępne tańsze samochody takie jak np. Nissan Leaf, który dostępny jest już od 128 tys. złotych.