Z dokładnej informacji prasowej na temat podzespołów potrzebnych do funkcjonowania autopilota wynika iż każdy produkowany samochód od teraz będzie posiadał wszystkie potrzebne sensory oraz kamery. Szkopół jednak w tym iż funkcja autopilota nie będzie darmowa. Przyjdzie nam za nią słono zapłacić. Oprogramowanie nie jest jeszcze gotowe, a podzespoły będą montowana w każdym samochodzie by w momencie gotowości przeprowadzić wyłącznie aktualizacją oprogramowania.
Tesla Motors za stworzenie z naszego samochodu w pełni autonomicznej maszyny będzie pobierała dodatkową opłatę w wysokości niemal 40 tysięcy złotych. Autopilot 2.0 w obecnej wersji będzie działał w formie ukrytej, analizując decyzje podjęte przez kierowcę. Pozwoli to firmie na zbieranie informacji i odpowiednią ich analizę przez zespół pracujący nad ulepszeniem zachowań autopilota.
System Enhanced Autopilot w obecnej wersji to dopłata aż 5 tysięcy dolarów czyli prawie 20 tysięcy złotych. Ulepszenie to oferuje automatyczną zmianę pasa ruchu i dostosowywanie prędkości pojazdu. Chcąc jednak stworzyć w pełni autonomiczne auto będziemy musieli wydać dodatkową kwotę w wysokości ponad 13 tysięcy złotych na system "Full Self-Driving Capability". Ten z kolei trafi do nas prawdopodobnie za 2 lata, gdy inżynierowie z Tesli będą pewni, że przeszedł on pomyślnie wszystkie testy.
Dopłata za ulepszonego Autopilota nie będzie jedynie zmorą posiadaczy Tesli S bądź X. Do portfela po prawie 40 tys. złotych sięgnąć będą musieli wszyscy nabywcy najtańszego samochodu z salonu Tesli jakim jest Model 3. Z dostępnych w sieci informacji wynika iż kupujący nie będzie zmuszony zakupić funkcji od razu przy zamówieniu samochodu. Będzie również możliwość dopłacenia w późniejszym czasie, jednak opłata może nieznacznie wzrosnąć.