Elon Musk podczas wczorajszej konferencji ogłosił, że Tesla Motors już w przyszłym roku będzie wypuszczała na rynek w pełni autonomiczne samochody. Oficjalna wersja Autopilota 2.0 będzie częścią standardowego wyposażenia każdego samochodu z oferty Tesli, co obejmuje również najtańszy Model 3 z premierą w 2017 roku. Wszystkie produkowane teraz samochody będą miały zamontowany zestaw składający się z 8 kamer i 12 czujników, które będą posiadały zasięg do 250 metrów od naszego pojazdu. Pojawienie się w pełni funkcjonalnego autopilota oczywiście nie będzie miało wpływu na cenę.
W przyszłości jakiekolwiek zmiany w autopilocie będą wprowadzane tak jak do tej pory czyli poprzez wypuszczanie oficjalnych aktualizacji do systemu. Dlatego też, nie musimy się martwić o odwiedzanie specjalnych serwisów. Dane pobierane przez systemy w samochodach będą przetwarzane przez nowe komputery pokładowe o 40-krotnie większej mocy obliczeniowej bazującej na układzie Nvidia Titan GPU.
CEO Tesla Motors zaznaczył iż technologia wykorzystywana do obsługi autopilota nie będzie sprzedawana i nie pojawi się jako zestaw do wykorzystania w samochodach innej marki. Zapowiedział on również, że pod koniec 2017 roku firma zaprezentuje w pełni autonomiczny przejazd z Los Angeles do Nowego Jorku co stanowi ponad 4,000 kilometrów.
Obietnica wprowadzenia w przyszłym roku autopilota do wszystkich samochodów jest kolejnym odważnym krokiem podjętym przez Tesla Motors i kolejny raz przedsiębiorstwo z Kalifornii zostawiło w tyle konkurencję. Nowe, w pełni autonomiczne pojazdy mogą jednak napotkać problemy po pojawieniu się na rynku w niektórych krajach z powodu nadal nieuregulowanej sytuacji prawnej w odniesieniu do poruszania się po jezdni samochodów bez udziału kierowcy. Już samo nagranie autopilota w akcji zaprezentowana na konferencji było obarczone informacją iż kierowca na nagraniu znajduje się wewnątrz samochodu tylko z przyczyn prawnych.